Katecheza 12: pasterskie przesłanie św. Jana Pawła II

Powoli kończy się rok, w którym powszechny Kościół i ogólnie cały Kościół w Polsce przeżywa setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II. Mieliśmy sposobność uświadomić sobie, kim tak naprawdę był, ten największy z rodu Polaków, a tym bardziej, jakie dziedzictwo swojego papieskiego nauczania nam pozostawił. Przypomniał nam przede wszystkim, że zarówno człowiek, jego godność, jak i jego prawa mają być zawsze w centrum wszelkich kulturowych, społecznych i politycznych działań. Zaś sam człowiek nie jest w stanie zrozumieć siebie samego bez Chrystusa.

Jan Paweł II, swoje nauczanie kieruje do każdego człowieka żyjącego w określonych uwarunkowaniach społeczno-politycznych i w konkretnej moralnej sytuacji. Dlatego też zanim, w swoich dokumentach przedstawi moralny etos, do jakiego powinno się dążyć, najpierw zarysowuje etos, jaki obecnie istnieje, czyli próbuje dać zarys sytuacji w zakresie istniejącej moralności człowieka, społeczeństw i całego świata. Patrząc na ten obraz, zauważyć można, że jest on bardzo niepokojący.

Współczesny człowiek żyje w epoce nieznanego nigdy wcześniej wzlotu i sukcesu jego myśli, a zarazem w epoce zagubienia wśród wytworów własnego intelektu, w epoce wątpliwości i lęku wobec zasadniczych problemów i egzystencjalnych pytań o sens własnego życia, cierpienia i śmierci. Ojciec Święty, w adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Europa” stwierdza, że największym zagrożeniem dla współczesnego człowieka jest zagubienie i utrata nadziei. Papież pisze, że „Czasy, w jakich żyjemy i związane z nimi wyzwania, to okres zagubienia. Tylu ludzi sprawia wrażenie, że są zdezorientowani, niepewni, pozbawieni nadziei”. Poważną oznaką utraty nadziei przez współczesnego człowieka bywają niepokojące formy tego, co można nazwać „kulturą śmierci”.

Przyczyną zagrożenia dla moralnego życia współczesnego człowieka jest, w opinii Jana Pawła II, także dążenie do narzucenia antropologii bez Boga i bez Chrystusa. Taki typ myślenia doprowadził do tego, że uważa się człowieka za absolutne centrum rzeczywistości, każąc mu w ten sposób wbrew naturze rzeczy zająć miejsce Boga, zapominając o tym, że to nie człowiek czyni Boga, ale Bóg czyni człowieka.

Człowiek, który żyje bez Boga, łatwiej, zdaniem Jana Pawła II, wyzbywa się moralnych hamulców i ograniczeń, łatwiej zatraca poczucie dobra i zła i przekracza granice fałszu i nienawiści. Stanowi to jedną z istotnych przyczyn lekceważenia ludzkiego życia. Człowiek bowiem, który zabija Boga, nie znajdzie ostatecznego hamulca, aby nie zabić człowieka. Usunięcie Boga ze świadomości człowieka, jak uważa papież, może zatem zostać łatwo wykorzystane przeciwko samemu człowiekowi i jego wolności. Jest drogą, która może prowadzić do uczynienia go bezwolnym przedmiotem różnorodnych manipulacji, jest źródłem, lub w każdym razie pierwszym etapem, prowadzącym do jego uprzedmiotowienia i podporządkowania.

Jan Paweł II zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że sytuacja współczesnego człowieka jest daleka od obiektywnych wymagań moralnego porządku. Nie jest to jednak dla niego powód do ulegania pesymizmowi. Dobra Nowina, którą głosi, jest przecież przesłaniem nadziei, nadziei nie tylko na życie wieczne, ale także na duchową odnowę człowieka i postęp społeczny.

Analizując pasterskie przesłanie papieża należy stwierdzić, że skupione jest ono na człowieku, na wezwaniu do poszanowania jego godności. Ale to nie człowiek stanowi centrum nauczania o moralności, lecz Chrystus - Syn Boży, który stał się człowiekiem. Kiedy Jan Paweł II mówi o człowieku, to ma na uwadze jego całościową i integralną wizję. Nie redukuje go tylko do doczesnego wymiaru, ale pragnie, aby osiągnął on pełnię swojego człowieczeństwa. Człowiek jest bowiem powołany do nadprzyrodzonego życia, do życia na miarę Chrystusa.

Tymczasem współczesny świat chce rozumieć człowieka tylko po ludzku, czyli tak, jak się on jawi w myśli samego człowieka, czy to jako jednostki, czy jako społeczności. Inaczej mówiąc, jest to taki sposób pojmowania człowieka, jaki można spotkać w pogańskiej wizji człowieka i świata, przy czym w określeniu pogańska wizja nie zawsze trzeba widzieć koncepcję negatywną czy bezbożną. Chodzi o koncepcję religijną na miarę człowieka opartą na naturalnej religijności, w której sam człowiek jest głównym projektodawcą swojej osoby, odnosząc ją mniej czy bardziej do jakiegoś bóstwa pojętego lub wymyślonego przez siebie.

W liście apostolskim Novo millennio ineunte papież pisze, że chrześcijańskie życie winno w naturalny sposób zmierzać do świętości. Nie należy jej jednak pojmować jako swego rodzaju wizję nadzwyczajnego życia, dostępnego jedynie wybranym geniuszom świętości. Drogi świętości są wielorakie i dostosowane do każdego powołania. Przykład życia tak wielu chrześcijan beatyfikowanych i kanonizowanych w minionych latach, świadczy najlepiej, zdaniem Ojca Świętego, o tym, że można się uświęcić w najzwyklejszych okolicznościach życia. Jan Paweł II, jest przekonany, że świat mogą przemienić tylko nowi ludzie, ludzie święci.

Miliony ludzi na całym świecie przychodziły, by słuchać słów papieża wszędzie tam, gdzie się pojawiał. Bez wątpienia fenomen ten świadczył o uniwersalizmie jego przesłania i o jego ogólnoludzkim znaczeniu. Świadczyło, co może istotniejsze jeszcze, o tym, że Jego słowa dotykały spraw o szczególnej wadze w odczuciu współczesnego człowieka. I rzeczywiście, bo mówił o człowieku, który jest drogą Kościoła, stworzony przez Boga i odkupiony przez Chrystusa i posiada szczególną godność. Z prawdy o godności i wyjątkowości człowieka wynikają inne fundamentalne prawdy podkreślane przez Jana Pawła II, do których należą: szacunek dla życia, nierozerwalny związek ludzkiej wolności i prawdy, godność ludzkiej pracy, wezwanie do sprawiedliwości i miłości społecznej. Każdy z tych tematów jest odzwierciedleniem głębokiego przekonania papieża, że powołaniem człowieka jest stać się dobrym i pięknym, i że z Chrystusem jest to możliwe.

Kończy się rok poświęcony Janowi Pawłowi II. Nie może to jednak oznaczać, że odłożymy na bok jego nauczanie, aż do kolejnego roku jubileuszowego. Wręcz przeciwnie, powinniśmy często powracać do nakreślonej przez Ojca Świętego wizji prawego, solidarnego społeczeństwa, świadomego swoich korzeni i przyszłości. Nie żyjemy przecież zawieszeni w duchowej i kulturowej próżni. Nie zbudujemy przyszłości bez Boga, bez respektowania naturalnego prawa i Bożych przykazań.
 
Jesteśmy poruszeni bezpodstawnymi atakami na pamięć o wielkim Polaku, świętym Janie Pawle II. Opowiadamy się przeciwko rozszerzaniu niepopartych żadnymi dowodami oskarżeń o jego rzekomych zaniedbaniach w reagowaniu na poznane przypadki negatywnych zachowań duchownych i świeckich. Modlimy się o przemianę serc i ducha prawości dla osób rozszerzających niesprawdzone informacje. Prosimy o dar męstwa dla wszystkich, którzy odważnie stają w obronie wartości, które tak przejrzyście i z prostotą wyznawał i prezentował swoim życiem św. Jan Paweł II.

(x J.O.)