Mamom życzymy dużo siły dla dzieci, wielu Bożych łask i opieki tej Mamy, która może wiele u swojego Syna Jezusa.
Dzień Matki to jedno z najbardziej znanych międzynarodowych świąt na świecie – 26 maja obchodzone jest jednak tylko w Polsce, w innych krajach jest to najczęściej pierwsza lub druga niedziela maja. Są również państwa, gdzie rolę Dnia Matki pełni Dzień Kobiet.
W Europie święto to pojawiło się w Wielkiej Brytanii w XVII wieku, gdzie w czwartą niedzielę Wielkiego Postu obchodzono tzw. niedzielę u matki – matka oznaczała jednak rodzinny kościół, parafię. Byłą to również okazja do spotkania z członkami rodziny i z czasem obyczaj ten przekształcił się w Dzień Matki.
W USA z kolei święto ma swoje początku w końcu XIX wieku - najpierw promowany był Dzień Matczynej Pracy, następnie Dzień Matek dla Pokoju, aż w końcu w 1914 Kongres zatwierdził Dzień Matki jako święto narodowe.
Światowe rozpowszechnienie Dnia Matki miało miejsce w drugiej połowie XX wieku.
Oprócz serdecznych życzeń najpopularniejszymi prezentami dla mam są kwiaty, laurki i słodycze. Cel obchodów jest oczywisty – wyrażenie wdzięczności za trud włożony w wychowanie oraz okazanie im niezmierzonych pokładów miłości i serdeczności. Dzień ma wymiar naprawdę globalny - na świecie są w końcu ponad 2 miliardy matek. Współczesna kobieta rodzi przeciętnie 2-3 dzieci. Jeszcze w XVIII wieku liczba ta wynosiła 7-10. Mamą-rekordzistką była Rosjanka Vassilyev (imię nieznane), która w latach 1725-1765 urodziła 69 dzieci, w tym 16 razy bliźnięta, 7 razy trojaczki i 4 razy czworaczki. Tylko dwoje dzieci nie przetrwało okresu niemowlęctwa.
***
Jan Paweł II o swojej mamie: "Matkę straciłem jeszcze przed Pierwszą Komunią św. w wieku 9 lat i dlatego mniej ją pamiętam i mniej jestem świadom jej wkładu w moje wychowanie religijne, a był on z pewnością bardzo duży". (Dar i Tajemnica)
Poniżej wiersz, który 10 lat po śmierci swojej mamy, Karol Wojtyła napisał i który zadedykował Emilii – swojej Matce.
Matka
Nad Twoją białą mogiłą
białe kwitną życia kwiaty –
O, ileż lat to już było
bez Ciebie – duchu skrzydlaty.
Nad Twoją białą mogiłą,
od lat tylu już zamkniętą,
spokój krąży z dziwną siłą,
z siłą, jak śmierć – niepojętą.
Nad Twoją białą mogiłą
cisza jasna promienieje,
jakby w górę coś wznosiło,
jakby krzepiło nadzieję.
Nad Twoją białą mogiłą
klęknąłem ze swoim smutkiem –
o, jak to dawno już było –
jak się dziś zdaje malutkim.
Nad Twoją białą mogiłą
o Matko – zgasłe Kochanie –
me usta szeptały bezsiłą:
– Daj wieczne odpoczywanie.