Zadaniem panien, które czekały na przeprowadzenie pana młodego i jego oblubienicy z domu narzeczonej do domu nowożeńców, było oświetlenie drogi. Weselny pochód rozpoczynał się po zachodzie słońca, gdy spiekota palestyńskiego dnia już tak nie doskwierała. Było chłodniej, ale mroku za czasów Jezusa nie rozpraszały uliczne latarnie.