Pewien pobożny człowiek w krótkim czasie trzydziestokrotnie powiększył obszar swojego gospodarstwa. Stał się powszechnie podziwianym i szanowanym obywatelem swego miasteczka. Miał także wspaniałą rodzinę – kochającą żonę, dwóch synów i córkę.
W miarę, jak rosła ilość obowiązków w gospodarstwie, jego zaangażowanie w Kościele malało. Z czasem cała rodzina tak zajęła się pracą, że zapomniała o Bogu.
Gdy rolnik zmarł, jego dzieci pokłóciły się przy podziale majątku, a wkrótce przehulały wszystkie odziedziczone pieniądze. Ich matka zmarła w biedzie i samotności.
Jaki pożytek z tego, że zyska się cały świat, jeśli straci się własną duszę i dusze tych, których kochamy? Co może dać świat w zamian za duszę?
jarkwi
9.09.2020 r.